Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Opłaty za "czynności duchowe"
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=3&t=2659
Strona 1 z 1

Autor:  cloudragon [ wtorek, 10 maja 2011, 23:11 ]
Tytuł:  Opłaty za "czynności duchowe"

A.: Wydzieliłam temat z wątku o szamanizmie Bądź świadomy gdyż wykracza poza sam szamanizm.

Czynnością " związaną ze sferą duchową " jest np : leczenie poprzez nakładanie rąk , mesmeryzm , jasnoczucie etc.etc.

Autor:  hagazussa [ środa, 1 czerwca 2011, 13:29 ]
Tytuł:  Re: bądź świadomy

cloudragon napisał(a):
- każda zapłata za nazwijmy to " czynność związaną z e sferą duchową " dyskwalifikuje pobierającego ją . Oczywiście może być on porządnym , prawym człowiekiem , działającym zresztą zwykle w dobrej wierze , ale nie ma to nic wspólnego z " duchowością " .


a jeśli zapłacę czynnością duchową właśnie?
wymiana mnie bardzo interesuje i zastanawia od dłuższego czasu

Autor:  Jakkun [ środa, 1 czerwca 2011, 14:17 ]
Tytuł:  Re: bądź świadomy

przeca szamanom od zawsze ludzie przynosili zapłatę za szamanienie. w tej czy innej formie. czy to była kura, czy koń. czy to dyskwalifikowało szamanów?

Autor:  Alana [ czwartek, 2 czerwca 2011, 13:39 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Znam pewna kobiete ktora czasem pomaga ludziom laczac w sobie techniki duchowosci i psychologi. Ona ma takie powiedzonko - energia musi krazyc a najlepiej jest wyrazic moj wklad w twoje/wasze zycie w pieniadzu. Przyjaznie sie z ta osoba juz ponad 2 lata i widze ze rzeczywiscie jest tak jak mowi.

Z drugiej strony warto jednak popatrzec czy dostaje sie to co amerykanie nazywaja "value for money" to znaczy czy oplata czy skladka na poczestunek i wynajecie pomieszczenia jest adekwatna do tego co z takiego spodkania czy innego "szamanienia" wynosisz ty jako uczestnik. W jej przypadku jest to adekwatne, w innych ciezko mi sie wypowiadac z braku danych...

Autor:  Lyshanna [ czwartek, 2 czerwca 2011, 21:43 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Jeśli chodzi o tarota to słyszałam zasadę (do której, nomen omen, się nie stosuję) że nie wolno wróżyć bez zapłaty.

Chodzi być może o to, by energia, której "ubyło" świadczącemu usługę w jakiś sposób do niego wróciła. W małych, prymitywnych społecznościach wszyscy ludzie byli ze sobą dużo bardziej powiązani niż w dzisiejszych czasach. Każdy potrzebował czegoś, co robił ktoś inny - więc ta wymiana była łatwa.

Natomiast pieniądz to nie tylko kilka papierków - pieniądz reprezentuje pracę. Jeśli został zarobiony przez człowieka jest właśnie reprezentacją tejże pracy. Czyli - ktoś zrobił coś dla mnie a nie jest fanem muzyki harfowej, więc zamiast koncertu dam mu pieniądze, które zarabiam muzyką, a on je wyda na płytę ze swoim ukochanym techno. I wszyscy są szczęśliwi a energia krąży...

Z drugiej strony bardzo trudnym wydaje mi się temat jak taką duchową pomoc wycenić? Jak by na to nie patrzeć w prymitywnej społeczności każdy przynosił to, co miał i nie wiem jak było z odmawianiem (dwie kury to za mało!) może ktoś bardziej obeznany w historycznym kontekście szamanienia i czarostwa się wypowie?

Autor:  Rork [ piątek, 3 czerwca 2011, 09:53 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Proszę zwrócić uwagę jak się to odbywa jeszcze obecnie, za usługi Szeptuch... Jakoś nie ma z tym zasadniczo problemu...

Autor:  hagazussa [ piątek, 3 czerwca 2011, 18:26 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

mi chodzi głównie o zapłatę za naukę techniki - czynnością duchową
albo za praktykę z kimś doświadczonym - pieniędzmi

dla przykładu
niech szeptucha pokaże mi jak się szepce a ja jej sakiewkę podrzucę

jak wygląda przekazywanie takiej wiedzy?
wiedza za wiedzę jest fer?
wiedza za pracę nie jest fer?

Autor:  Alana [ piątek, 3 czerwca 2011, 19:11 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Widze ze to jest dosc podobnie jak w informatyce wiec i wycene mozna zrobic na podobnych zasadach.
Np przychodze, przestawiam pare opcji i komputer dziala jak klient chcial a potem kasuje 55zl - 5zl za klikniecia, 50 za to ze wiem co jest co w komputerze i wiem na co kliknac.

Autor:  Jakkun [ poniedziałek, 6 czerwca 2011, 13:53 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

dla mnie jest to kwestia wyrównania poziomu energii.
wiedza za wiedze jest dla mnie jak najbardziej fer. wiedza za pracę...
...jeśli chodzi o podzielenie się tym "know how" za pieniądze, to w moim przypadku nie ma takiej możliwości. pewne rzeczy zdobywa się po prostu inną drogą. jeśli chodzi o zrobienie czegoś szamańskiego dla kogoś w zamian za pracę- ok.( ale to też w przypadku, kiedy wiem, że albo ta osoba nie jest w stanie zaproponować mi nic "duchowego" albo to co mogłaby zaproponować kompletnie mnie nie interesuje( i tutaj przykład Lyshanny z harfą jest jak najbardziej na miejscu). myślę, że nie ma generalnej zasady: odwdzięczanie się w taki sposób jest fer, a w inny nie jest fer.

Autor:  Fizban [ wtorek, 7 czerwca 2011, 01:31 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Tłumaczyłem coś podobnego dzisiaj mojej Żonie... To ja pomagam drugiemu człowiekowi więc to ja daję coś dla niego, jeżeli to jest sprawa duchowa, szamanienie, magiczna osłona, modlitwa, błogosławieństwo, etc. to nie godzi się w moim mniemaniu bym żądał jakiejkolwiek zapłaty. Ale nie godzi mi się również zbyt mocno odmawiać gdy ktoś chce mnie za to obdarować... Widzę granicę pomiędzy chciwością moją a szczodrością tego komu pomagam... (a Żona mnie pytała o JC który powiedział "idźcie i nauczajcie", ja zaś stawiałem to w opozycji do "idźcie i nawracajcie" na z grubsza podobnej zasadzie... dajesz a nie zmuszasz, bierzesz ale nie zabierasz)...

Fizban

Autor:  Amvaradel [ wtorek, 7 czerwca 2011, 08:50 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Temat jest złożony, ale tak na najprostszym poziomie: czy to czynność duchowa czy inna - zajmuje czas. Czas jaki mamy do dyspozycji jest ograniczony i niewątpliwie sporą jego część musimy przeznaczać na działalność zarobkową. No i powiedzmy, że ktoś ma talent do bioenergoterapii czy wróżenia, a jednocześnie jest np. dobrym murarzem. Za godzinę pracy na budowie dostanie x zł, a za godzinę bioenergoterapii... jeśli nie będzie pobierać opłat, to okaże się, że bioenergoterapią może zajmować się tylko hobbystycznie, w czasie wolnym i to kosztem np. odpoczynku, bo zarabia na życie murowaniem i po pracy jest już "wyprany". A może lepiej byłoby dla niej/niego oraz dla innych ludzi, by mógł więcej czasu poświęcić na leczenie?

Osobiście staram się to jakoś wypośrodkować - są rzeczy, które robię charytatywnie, czy po prostu w ramach pomocy komuś bliskiemu, ale nie widzę powodu, by w ogóle nie pobierać opłat za warsztaty, konsultacje, malowanie mandali itp.

Autor:  hagazussa [ poniedziałek, 13 czerwca 2011, 14:37 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

po przemyśleniach i dokładnym zastanowieniu się nad "tym co było" dochodzę do wniosku, że jeśli przekazuję swoją wiedzę, doświadczenia i wchodzę w tym momencie w rolę nauczyciela, to pieniądze nie mają żadnej funkcji w relacji uczeń - nauczyciel, po prostu nie pobieram opłat i tyle
jak miałam okazję pobierać nauki to jeśli kiedykolwiek pojawiła się "zapłata za naukę" to nauka była nieskuteczna, nie docierała do mnie tak jak powinna, nie potrafiłam skorzystać z przekazanej mi wiedzy właściwie, w końcu zapominałam o jej istotnych elementach

jeśli chodzi o pomoc, leczenie, "zaglądanie" to pieniądze się nie pojawiły, ale zapłata w sensie materialnym jak najbardziej
prawdziwość i skuteczność działań była silniejsza jeżeli zapłatą była materia której potrzebowałam, lub bardzo chciałam (np. zrób mi fajkę, napraw mi bęben, namaluj obraz a ja Ci "zajrzę")

Autor:  Alana [ poniedziałek, 13 czerwca 2011, 15:19 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Czy jest mozliwosc dodania do forum facebookowego "lubie to" bo post naprawde na to zasluguje!

Autor:  Jakkun [ poniedziałek, 13 czerwca 2011, 16:00 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

ja proponuję dodać przycisk "piwo" i wtedy można takiemu delikwentowi za dobrą wypowiedź piwo postawić. a potem w realu wypić sobie za zdrowie. hagazussa za niedługo będzie miała u mnie zgrzewkę :D

Autor:  hagazussa [ wtorek, 21 czerwca 2011, 18:41 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

... a może być wino, tudzież szkocka na lodzie?

Autor:  Jakkun [ środa, 22 czerwca 2011, 09:48 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

...wiśniówka? :P

Autor:  Amvaradel [ środa, 22 czerwca 2011, 14:38 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

Zaraz przeniosę Was do Magla :wink:

Autor:  hagazussa [ czwartek, 7 lipca 2011, 14:33 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

a właśnie,
podobno spiryt czyli aklohol przyciąga spiryty czyli duchy
niektóre lubią nawet straszyć, uwiesić się na kimś i ssać z niego energię życiową lub coś podobnego...
co się dzieje jeśli ktoś odeśle ducha, który na mnie wampirzy, a ja mu zapłacę na ten przykład wiśnióweczką? (spoko ;) )
czy nie jest to ryzykowne?

Autor:  Jakkun [ czwartek, 7 lipca 2011, 16:14 ]
Tytuł:  Re: Opłaty za "czynności duchowe"

dla mnie nie ma ryzyka
jeśli zdejmuję jakąś pijawę z kogoś to ona już nie ma możliwości przyssania się do kogokolwiek.
a zapłata w sprycie jak najbardziej zacną jest ;)

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/