Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:52

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Polowania
PostNapisane: wtorek, 27 kwietnia 2010, 23:52 
Offline
Rozmowny

Dołączył(a): sobota, 27 marca 2010, 21:48
Posty: 97
Lokalizacja: Katowice/Mysłowice
Wątek wydzielony z http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=7&t=1683&p=24363#p24363

Na wsiach dalej zabija się zwierzęta prywatnie, tak samo małe ubojnie... ja polowania bardzo lubie ale oczywiście każdy ma na to inny pogląd... ale i 1000 lat temu ludzie potrafili zabić tak aby zwierze się męczyło może mniej niż dziś :wink:

_________________
"Jestem Księżniczką...zabije jeśli trzeba... ułaskawię jeśli przekonasz że warto..."
Jesienne Ognie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 00:15 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Amvaradel napisał(a):
Polowania to barbarzyński relikt i uważam że powinny zostać zakazane. Jeśli z jakichś względów konieczny byłby odstrzał dzikich zwierząt, to powinni się tym zająć przeszkoleni fachowcy, którzy nie będą z zabijania robić imprezy.


Z braku wcześniej wytępionych drapieżników i zachwiania równowagi przez było nie było naszych "proekologicznych" praszczurów, obecnie polowania muszą istnieć, właśnie w celu regulacji populacji zwierząt - i to zarówno roślinożerców jak i drapieżników.
Tak się składa iż mam przyjemność znać kilku myśliwych i każdy z tych, których poznałem osobiście częściej dokarmia zwierzynę i obserwuje niż sięga po broń aby oddać strzał a jeśli już się tak zdarza, to zazwyczaj strzelane zwierzę jest chore lub zagraża stadu.
W wypadku tzw. imprez, również odstrzały z tego co wiem są pod kontrolą. To już nie jest radosne polowanie "księcia pana" i wybijanie turów.

Znacznie większe szkody natomiast wśród dzikich zwierząt są dokonywane przez kłusowników, którzy mają w d... że sarna ma młode i walą jak popadnie, często nie umiejąc nawet celnie strzelać, albo zastawiają łapki, które kaleczą zwierzę, osłabiając je a nie zabijając. Tu niestety przodują chłopi ze wsi, nadal.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 15:11 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 27 kwietnia 2010, 00:25
Posty: 31
Lokalizacja: Grudziądz / Olsztyn
Raija Asatru Śląsk napisał(a):
Na wsiach dalej zabija się zwierzęta prywatnie, tak samo małe ubojnie... ja polowania bardzo lubie ale oczywiście każdy ma na to inny pogląd... ale i 1000 lat temu ludzie potrafili zabić tak aby zwierze się męczyło może mniej niż dziś :wink:




Najpierw powiem że nie jestem przeciwko polowaniom ponieważ trzeba kontrolowac populacje zwierząt. odpowiem tez dlaczego... kiedyś polowano żeby jeść dzisiaj kontroluje sie populacje bo wycielismy tyle lasów że zwierzeta w normalnym trybie rozwoju populacji nie mieściły by się w lasach...

a teraz do zaznaczonego cytatu...
ciekawe nawet jak człowiekowi strzelisz prosto w głowe przez 5 sekund czuje on ból...
Kiedys nie było broni palnej czyli zwierzę przebite np strzałą dłużej czuło ból..
Cytuj:
potrafili zabić tak aby zwierze się męczyło może mniej niż dziś

Według mnie kiedys bardziej cierpiało :P

_________________
Havamal, 76
Zdycha ci bydło, umierają krewni
I ty sam umierasz;
Lecz sława, którąś zdobył
Nie umrze nigdy.

Havamal, 77
Zdycha ci bydło, umierają krewni
I ty sam umierasz;
Wiem jedną rzecz, co nigdy nie umrze;
Sąd o umarłym.

gg- 6107848


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 21:10 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Raija:
Cytuj:
Na wsiach dalej zabija się zwierzęta prywatnie, tak samo małe ubojnie..

Obecnie każdy rolnik ma prawo ubijać zwierzęta w swoim gospodarstwie, jednakże tylko pod pewnymi warunkami uregulowanymi odpowiednimi przepisami prawa( Dz.U. Nr 17 poz.127 z 2006 roku, Dz.U Nr 132 poz.919 z 2007 r ). Po pierwsze należy zapewnić odpowiednie badania weterynaryjne. Po drugie - mięso pochodzące z takiego uboju może być przeznaczone wyłącznie na użytek własny rolnika lub jego rodziny i nie wolno go odsprzedawać. Po trzecie uboju może dokonać wyłącznie osoba posiadająca odpowiednie przeszkolenie.
W 2013 roku wejdzie w życie rozporządzenie Rady UE które zakazuje uboju poza rzeźnią.

Szerszeń:
Cytuj:
Z braku wcześniej wytępionych drapieżników i zachwiania równowagi przez było nie było naszych "proekologicznych" praszczurów, obecnie polowania muszą istnieć, właśnie w celu regulacji populacji zwierząt - i to zarówno roślinożerców jak i drapieżników.
Tak się składa iż mam przyjemność znać kilku myśliwych i każdy z tych, których poznałem osobiście częściej dokarmia zwierzynę i obserwuje niż sięga po broń aby oddać strzał a jeśli już się tak zdarza, to zazwyczaj strzelane zwierzę jest chore lub zagraża stadu.
W wypadku tzw. imprez, również odstrzały z tego co wiem są pod kontrolą. To już nie jest radosne polowanie "księcia pana" i wybijanie turów.

Myśliwi z jednej strony sprzeciwiają się ochronie i reintrodukcji drapieżników (np. wilka), a ich działania stanowią jedno z zagrożeń dla istnienia rysi w Polsce, cytuję:
Sytuację rysi pogarsza ponadto fakt, że brakuje im wystarczającej ilości pożywienia. Rysie polują głównie na sarny i jelenie, a w ostatnich latach liczebność tych kopytnych w miejscach występowania rysi zmniejszyła się kilkukrotnie. Rysie nie znajdują odpowiedniej ilości pokarmu, co negatywnie wpływa na ich kondycję. Brak pożywienia powoduje, że rysie nie mogą wykarmić swoich młodych. Niedożywione kocięta częściej chorują i umierają – przeżywa mniej niż połowa małych rysi.
WWF chce zmienić tę dramatyczną sytuację i przekonać myśliwych, aby ograniczyli odstrzały tych zwierząt w miejscach występowania rysi.

a z drugiej strony próbują tłumaczyć odstrzały koniecznością zachowania równowagi w przyrodzie.
Nie widzisz w tym sprzeczności?
Dokarmianie leśnych zwierząt w zimie to zresztą też ingerencja w naturę, mająca na celu sztucznie zwiększyć ilość zwierząt, które potem będzie można odstrzelić. Ani zwalczanie drapieżników, ani dokarmianie zimą nie służą utrzymaniu równowagi w przyrodzie.

Co do odstrzeliwania zwierząt starych czy chorych, to owszem, myśliwi do nich strzelają, ale nie tylko do nich. W większości giną zwierzęta zdrowe i zdolne do rozrodu, a szczególnie cenionymi trofeami są największe sztuki. Istnieją zresztą naukowe dowody na to, że presja polowań przez ludzi bardzo niekorzystnie wpływa na kondycję dzikich zwierząt http://www.newsweek.com/id/177709
Gdyby myśliwi mieli strzelać tylko do osobników chorych czy starych, to pełniliby podobną funkcję jak weterynarze. Nie wyobrażam sobie jednak, by weterynarz mógł świętować ilość zabitych zwierząt, czy chwalić się przed innymi np. jak wielkiego psa uśpił. Weterynarza, który by tak robił, potraktowano by jako sadystę i psychopatę.

Cytuj:
Znacznie większe szkody natomiast wśród dzikich zwierząt są dokonywane przez kłusowników, którzy mają w d... że sarna ma młode i walą jak popadnie, często nie umiejąc nawet celnie strzelać, albo zastawiają łapki, które kaleczą zwierzę, osłabiając je a nie zabijając. Tu niestety przodują chłopi ze wsi, nadal.
Z tym się zgadzam, z tym że to już teraz jest przestępstwem.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 21:32 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Wiesz co... jeden z tych myśliwych ma dość dużo trofeów... wszystkie, co do jednego pochodzą od zwierząt zdegenerowanych. Wybacz, ale nieco mniej wierzę WWF'owi niż temu co widziałem na własne oczy.

Drugi chwalił się ostatnio przede mną właśnie dokładnie tym, że spotkał na swej drodze ostatnio jelonka... i nie strzelił, bo nie był pewny trafienia - a miał prawo i możliwość.
Zresztą to właśnie myśliwi i koła łowieckie a nie WWF płaci rolnikom odszkodowania za szkody wyrządzane przez zwierzynę na ich polach i to te koła gospodarują w podległych im rewirach. Jak znam życie to prawda leży gdzieś pośrodku, a nadmierne rozmnożenie się rysi lub... zbyt szybkie mogłoby zaburzyć np. równowagę wśród mniejszej zwierzyny.

Wiem, że zapewne wywołam tu wojnę, ale moje doświadczenia osobiste pokazują, że ekolodzy nie zawsze mają rację w zakresie ochrony natury.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:06 
Offline
Nadmilczek wprawiony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 27 kwietnia 2010, 00:25
Posty: 31
Lokalizacja: Grudziądz / Olsztyn
Amvaradel napisał(a):
Raija:
Cytuj:
Na wsiach dalej zabija się zwierzęta prywatnie, tak samo małe ubojnie..

Obecnie każdy rolnik ma prawo ubijać zwierzęta w swoim gospodarstwie, jednakże tylko pod pewnymi warunkami uregulowanymi odpowiednimi przepisami prawa( Dz.U. Nr 17 poz.127 z 2006 roku, Dz.U Nr 132 poz.919 z 2007 r ). Po pierwsze należy zapewnić odpowiednie badania weterynaryjne. Po drugie - mięso pochodzące z takiego uboju może być przeznaczone wyłącznie na użytek własny rolnika lub jego rodziny i nie wolno go odsprzedawać. Po trzecie uboju może dokonać wyłącznie osoba posiadająca odpowiednie przeszkolenie.
W 2013 roku wejdzie w życie rozporządzenie Rady UE które zakazuje uboju poza rzeźnią.


Może ubijać na terenie wlasnego gospodarstwa ale tylko i wyłącznie np swinie którą kupił i hodował nie może ubić sobie czego chce.. Dodaje bo nie zostało to nigdzi epowiedziane a widziałem że już ruszany jest temat kłusownictwa rozpowszechnionego wśród rolników/gospodarzy...
Amvaradel napisał(a):
Jeśli z jakichś względów konieczny byłby odstrzał dzikich zwierząt, to powinni się tym zająć przeszkoleni fachowcy, którzy nie będą z zabijania robić imprezy.

Własnie takimi osobami są lesnicy...
Wiem co mówi e mój stryjek jest leśnikiem juz ponad 20 lat...
A co do imprez łowieckich (informacje czerpie z nadlesnictwa dąbrowa) to czasami są tak zwane nagonki ale od tego sie juz odchodzi bo czasami zamiast zwierząt padali tez naganiający :P
Innym rodzajem "imprezy" są dywizówki..
Czyli zagraniczni fani myslictwa płaca nadleśnictwó za polowanie - ale nie kazdy lesnik musi się zgodzic na prowadzenie takiego polowania na terenia lasu który on pilnuje....

_________________
Havamal, 76
Zdycha ci bydło, umierają krewni
I ty sam umierasz;
Lecz sława, którąś zdobył
Nie umrze nigdy.

Havamal, 77
Zdycha ci bydło, umierają krewni
I ty sam umierasz;
Wiem jedną rzecz, co nigdy nie umrze;
Sąd o umarłym.

gg- 6107848


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:28 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
goffer napisał(a):
A co do imprez łowieckich (informacje czerpie z nadlesnictwa dąbrowa) to czasami są tak zwane nagonki ale od tego sie juz odchodzi bo czasami zamiast zwierząt padali tez naganiający :P

można by rzec: naturalna selekcja :twisted:

goffer napisał(a):
Innym rodzajem "imprezy" są dywizówki..
Czyli zagraniczni fani myslictwa płaca nadleśnictwó za polowanie - ale nie kazdy lesnik musi się zgodzic na prowadzenie takiego polowania na terenia lasu który on pilnuje....


ale, niestety, znaczna część się zgadza. nie znam się na tym, ale z tego, co słyszałam, to leśniczy wskazuje, którego osobnika można odstrzelić - takiego, który stanowi najsłabsze ogniwo (poprawcie, jeśli się mylę). jednak zdarza się, że za odpowiednią "rekompensatę" powala się na odstrzelenie całkiem dorodnego osobnika, szczególnie myśliwym płacącym w euro - informacje uzyskane od kolegi z koła łowieckiego.

to, co napisała Amvaradel, utwierdza mnie w przekonaniu, że człowiek powinien przestać ingerować w przyrodę, a w przeciągu kilkudziesięciu lat wszystko samo wróciłoby do normy - naturalnie, bez naszej pomocy. poza tym mamy tyle "żarcia hodowlanego", że możemy się obejść bez dziczyzny. ale to moje zdanie.

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:57 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Kallisto napisał(a):
to, co napisała Amvaradel, utwierdza mnie w przekonaniu, że człowiek powinien przestać ingerować w przyrodę, a w przeciągu kilkudziesięciu lat wszystko samo wróciłoby do normy - naturalnie, bez naszej pomocy. poza tym mamy tyle "żarcia hodowlanego", że możemy się obejść bez dziczyzny. ale to moje zdanie.


Musiałby przestać być jej częścią... każdy gatunek ingeruje w otaczającą go przyrodę. jedyny problem to to, że ludzi jest trochę dużo... niby można wytruć... ale kto na ochotnika zgłosi się do tych "do wytrucia"?

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:59 
Offline
Rozmowny

Dołączył(a): sobota, 27 marca 2010, 21:48
Posty: 97
Lokalizacja: Katowice/Mysłowice
I tak dyskusja zeszła na polowania i dyrektywy Unii Europejskiej - o tej ostatniej i jej przepisach nie powiem co myśle... :wink:

_________________
"Jestem Księżniczką...zabije jeśli trzeba... ułaskawię jeśli przekonasz że warto..."
Jesienne Ognie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:59 
To sie nazywa "gospodarka lowiecka". I kazdy lesniczy zna nie tylko wszystkie drzewa w swoim lesnictwie ale i zwierzaczki. I wie dokladnie co mozna odstrzelic a co nie - miedzy innymi dzieki pomocy i scislej wspolpracy z miejscowym kolem lowieckim. Znam te sprawy jak sadze w miare dobrze, bo sam mam w bliskiej rodzinie mysliwych, a i na polowaniach zdarzalo mi sie bywac.
Takze jak najbardziej zgadzam sie z wypowiedziami Szerszenia.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 23:02 
Offline
Rozmowny

Dołączył(a): sobota, 27 marca 2010, 21:48
Posty: 97
Lokalizacja: Katowice/Mysłowice
Mój dziadek już nie żyjący zabił chyba setki zwierząt - z tego co wiem w młodości też kłusował ale zawsze patrzył na pory rozrodu zwierząt, młode itd - ale nikt tak jak on nie kochał zwierząt i przyrody a obserwowanie saren czy dzików dawało mu wiele więcej przyjemności niż zabicie

_________________
"Jestem Księżniczką...zabije jeśli trzeba... ułaskawię jeśli przekonasz że warto..."
Jesienne Ognie


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 08:35 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Szerszen napisał(a):
Kallisto napisał(a):
to, co napisała Amvaradel, utwierdza mnie w przekonaniu, że człowiek powinien przestać ingerować w przyrodę, a w przeciągu kilkudziesięciu lat wszystko samo wróciłoby do normy - naturalnie, bez naszej pomocy. poza tym mamy tyle "żarcia hodowlanego", że możemy się obejść bez dziczyzny. ale to moje zdanie.


Musiałby przestać być jej częścią...


nie przesadzajmy. nie musimy przestać być częścią przyrody, żeby trochę ograniczyć naszą żądzę kontrolowania wszystkiego, co żyje. (pisząc "my" mam na myśli nasz gatunek)

Cytuj:
każdy gatunek ingeruje w otaczającą go przyrodę. jedyny problem to to, że ludzi jest trochę dużo... niby można wytruć... ale kto na ochotnika zgłosi się do tych "do wytrucia"?


jasne, że każdy gatunek ingeruje w przyrodę, ale żaden nie robi tego tak jak my - łamiąc jej prawa. ludzi jest za dużo, to też fakt. może zamiast truć powinniśmy się zastanowić, czy aby na pewno "musimy" mieć więcej niż dwoje dzieci, a jeśli "musimy" to czy muszą być to "nowe" dzieci a nie mogą być adoptowane?

rzeczywiście, zrobił się mały offtop :oops:

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:18 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Wiesz co... jako ojciec dwójki dzieci, wspaniałomyślnie pozwalam Ci nie mieć żadnego aby zapewnić równowagę w przyrodzie.

Bobry zmieniają żeremiami układ całych ekosystemów. Para kormoranów jest w stanie wytrzebić jezioro pełne ryb, tak że żadna się nie ostanie, a mrówki toczą między sobą wojny, o ich systemie niewolniczym i kanibalizmie nie wspomnę. Ludzie naprawdę nie różnią się niczym od zwierząt (może z wyjątkiem już opanowanej technologii... choć zagadka sieci pajęczej nadal jest dla nas trudna) - powiem więcej, często paradoksalnie bardziej uważają obecnie na to co robią, niż zwierzęta, które po prostu robią to co jest zgodne z ich naturą.

Jesteśmy tacy sami jak one, może i budujemy wspaniałe mieszkania ale... są one niczym wobec kopców termitów.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 17:20 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Szerszen napisał(a):
Wiesz co... jako ojciec dwójki dzieci, wspaniałomyślnie pozwalam Ci nie mieć żadnego aby zapewnić równowagę w przyrodzie.


to nie jest "więcej niż dwoje", a o tym pisałam...

Cytuj:
Bobry zmieniają żeremiami układ całych ekosystemów. [...]

Jesteśmy tacy sami jak one, może i budujemy wspaniałe mieszkania ale... są one niczym wobec kopców termitów.


jest kilka dziedzin, dzięki którym zdecydowanie różnimy się od zwierząt i które pozwoliły nam doprowadzić liczebność ludzi do obecnego stanu. nie będę się tu na ten temat rozpisywać, bo jak się zastanowisz, to będziesz wiedział, co mam na myśli. dodam tylko, że liczba osobników żadnego innego gatunku dużego ssaka nie ma szans osiągnąć takich rozmiarów.
dla własnego bezpieczeństwa nie będę ciągnąć dalej tego tematu, bo wyjdzie na to, że jestem mizantropem :?

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 18:00 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Kallisto napisał(a):
Szerszen napisał(a):
Wiesz co... jako ojciec dwójki dzieci, wspaniałomyślnie pozwalam Ci nie mieć żadnego aby zapewnić równowagę w przyrodzie.


to nie jest "więcej niż dwoje", a o tym pisałam...


Gdybym miał możliwość materialną, chętnie postarałbym się o trzecie ;D

Co do reszty tematu, oczywiście że znam przewagi człowieka nad zwierzętami, niemniej nie zgadzam się na robienie z niego (jako gatunku) demona bezmyślnie niszczącego wszystko wokół. Co więcej postawa ekologiczna jest relatywnie nowa, nasi pradziadowie, do których wierzeń sięgamy po prostu brali wszystko jakby było ich, nie przebierając w środkach, jedynie mniej ich było.
Myślę że na tym temat "złego człowieka" i jego zezwierzęcenia możemy oboje zakończyć tymczasowym zawieszeniem broni.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 18:41 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Szerszen napisał(a):
Kallisto napisał(a):
Szerszen napisał(a):
Wiesz co... jako ojciec dwójki dzieci, wspaniałomyślnie pozwalam Ci nie mieć żadnego aby zapewnić równowagę w przyrodzie.


to nie jest "więcej niż dwoje", a o tym pisałam...


Gdybym miał możliwość materialną, chętnie postarałbym się o trzecie ;D

Co do reszty tematu, oczywiście że znam przewagi człowieka nad zwierzętami, niemniej nie zgadzam się na robienie z niego (jako gatunku) demona bezmyślnie niszczącego wszystko wokół. Co więcej postawa ekologiczna jest relatywnie nowa, nasi pradziadowie, do których wierzeń sięgamy po prostu brali wszystko jakby było ich, nie przebierając w środkach, jedynie mniej ich było.
Myślę że na tym temat "złego człowieka" i jego zezwierzęcenia możemy oboje zakończyć tymczasowym zawieszeniem broni.


ależ ja w żadnym wypadku nie chciałam demonizować człowieka :D tylko czasem mam wrażenie, że ludzie się trochę zagalopowali ze swoją ingerencją w naturę i teraz będzie trudno to wszystko odkręcić.
fragment o dzieciach napisałam, bo w tamtej chwili ukazali mi się przed oczami księża i (niektórzy) politycy (coś w rodzaju objawienia - czasem tak mam :D ) propagujący tzw. politykę pro-rodzinną, czyli w ich mniemaniu: miej tyle dzieci, iloma cię "Bóg obdarzy" a państwo ci pomoże, bo to jego [nie będę używać brzydkich słów :wink: ] obowiązek. i w rezultacie niektórzy ludzie mają więcej dzieci niż ich na to stać. może liczą na mannę z nieba - nie wiem, ale ani to zdrowe dla środowiska, ani dobre dla dzieci. na szczęście niektórzy biorą pod uwagę aspekt materialny (ukłon w Twoją stronę 8) )
sama lubię maluchy, chciałabym mieć dużą rodzinę w przyszłości, ale moje własne będzie jedno (najwyżej dwoje), resztę adoptuję - ku chwale ojczyzny :mrgreen:
p.s. zawieszenie broni brzmi, jakbyśmy prowadzili jakąś wojnę :lol:

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Ofiara Blot
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 20:54 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Wiesz, staram się rozróżniać chęć od chuci ;-)
A sformułowanie o "wojnie" połóż na karb ubogości mojego języka. :mrgreen:

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 21:18 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Szerszeń:
Cytuj:
Wiesz co... jeden z tych myśliwych ma dość dużo trofeów... wszystkie, co do jednego pochodzą od zwierząt zdegenerowanych. Wybacz, ale nieco mniej wierzę WWF'owi niż temu co widziałem na własne oczy.

Zatem powołam się na statystyki PZŁ:
w marcu 2007 roku:
- naliczono jeleni 123038, w ciągu roku odstrzelono 31984 (25,9%)
- saren 646006 odstrzelono 123113 (19 %)
- dzików 159268 odstrzelono 104412 (65 %)

w marcu 2008 roku:
- naliczono jeleni 130328, w ciągu roku odstrzelono 32671 (25 %)
- saren 687105 odstrzelono 127428 (18,5 %)
- dzików 187384 odstrzelono 131544 (70 %)

Jak widać "zdegenerowanych" okazuje się co roku 1/4 jeleni, 1/5 saren, a dziki to w ogóle gatunek tak zdegenerowany i chorowity, że w ogóle nie wiem, jakim cudem jeszcze ewolucja go nie wyeliminowała...
Cytuj:
Drugi chwalił się ostatnio przede mną właśnie dokładnie tym, że spotkał na swej drodze ostatnio jelonka... i nie strzelił, bo nie był pewny trafienia - a miał prawo i możliwość.
Normalnie się wzruszę, co za wrażliwość... nie strzelił, bo nie był pewny, czy trafi... brak słów.
Cytuj:
Zresztą to właśnie myśliwi i koła łowieckie a nie WWF płaci rolnikom odszkodowania za szkody wyrządzane przez zwierzynę na ich polach i to te koła gospodarują w podległych im rewirach.
To jest argument ekonomiczny, a nie ekologiczny. Poza tym, najtańsze jest zostawienie przyrody w spokoju - nie wymaga żadnych nakładów. Jeśli zaś sytuacja jest taka, że człowiek spowodował zaburzenie jej równowagi, to powinien wziąć na siebie odpowiedzialność, także finansową.
Cytuj:
Jak znam życie to prawda leży gdzieś pośrodku, a nadmierne rozmnożenie się rysi lub... zbyt szybkie mogłoby zaburzyć np. równowagę wśród mniejszej zwierzyny.
Tylko że myśliwym nie zależy na przywróceniu równowagi. Czynnie się temu sprzeciwiają np. Wilki pod ostrzałem
Cytuj:
Wiem, że zapewne wywołam tu wojnę, ale moje doświadczenia osobiste pokazują, że ekolodzy nie zawsze mają rację w zakresie ochrony natury.
Akurat zarówno jeśli chodzi o rysie, jak i wilki, ekolodzy z organizacji pozarządowych ściśle współpracują z ośrodkami naukowymi, czyli przyrodnikami i ekologami - naukowcami.

Ulf użył terminu: gospodarka łowiecka - i rzeczywiście, działania myśliwych bardziej przypominają hodowlę i ubój zwierząt, niż dbanie o równowagę w przyrodzie.

Raija:
Cytuj:
Mój dziadek już nie żyjący zabił chyba setki zwierząt - z tego co wiem w młodości też kłusował ale zawsze patrzył na pory rozrodu zwierząt, młode itd - ale nikt tak jak on nie kochał zwierząt i przyrody a obserwowanie saren czy dzików dawało mu wiele więcej przyjemności niż zabicie

A co byś o mnie pomyślała, gdybym powiedziała, że kocham swojego psa, a jutro go zastrzelę i zrobię z niego pieczeń?
Idąc dalej: znana jest sprzed kilku lat historia Japończyka, który zabił i zjadł swą koleżankę ze studiów. Twierdził, że ją kochał...
Jeśli za objaw miłości przyjmiemy zabijanie, to okaże się, że w Polsce najbardziej kochają zwierzątka rzeźnicy, a zaraz za nimi myśliwi.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 21:50 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Rozumiem, że wedle Twojego toku rozumowania, od dziś sadzimy każdy po drzewku i pilnujemy coby urosło, bo za parę lat na nie się przeprowadzamy, drżąc aby nie zeżarły nas wilki, które z braku zajęcy (wyżartych przez lisy) przerzucą się na ludzi, bo nie będzie wolno ich odstrzelić, zresztą nie będzie czym - wszelka broń zostanie zezłomowana odgórnym rozporządzeniem.

Oczywiście w ramach ochrony środowiska, wyłączamy elektrownie (grodów nie wolno budować, bo się skaleczy drzewo), zapominamy o możliwości gotowania bo ogień to zło wcielone...

Przejaskrawiam... w dokładnie taką samą stronę w jaką ty idziesz, ino w przeciwnym kierunku.

Prawda jest taka, że stanu zniszczeń dokonanych przez naszych pradziadów, zarówno tych co karczowali starą puszczę jak i tych co dokonywali rewolucji przemysłowej wieku pary, nie da się ot tak cofnąć. Jeśli dopuścimy do nadmiernego rozmnożenia się jeleni... to szlag trafi młody drzewostan (bo zostanie zeżarty), jeśli nadmiernie rozmnożą się wilki, to szlag trafi jelenie (bo zostaną zeżarte), jeśli...

... tego nie dostrzegasz, to natura opiera się na sieci powiązań - trudnych i skomplikowanych i tak naprawdę dopiero niedawno ludzie zdali sobie sprawę, jak niewiele o niej wiedzą (i to też tylko Ci, co są tym zainteresowani, bo chłopi nadal idą na błota i zbierają żółwie jaja albo na żółwiach gotują zupę, rozwalają żeremia i robią parę innych rzeczy, które skutecznie degradują środowisko). Ruszając jeden element powodujemy lawinę drugiego... co gorsza, jesteśmy częścią tej sieci i to silnie z nią związaną... również poprzez swoje ingerencje dotychczasowe... tego się nie da załatwić na zasadzie "od dziś nie wolno strzelać wilków" - bo to katastrofa ekologiczna dla wielu innych gatunków ale aby to zrozumieć, trzeba odrzucić kilka przesądów z ery wodnika i zacząć patrzeć na kilka spraw nie przez pryzmat swoich uprzedzeń i wannabe.

Acha... jeszcze odwołam się do Twoich statystyk:
Pogłowie jeleni:
2007: naliczono jeleni 123038
2008: naliczono jeleni 130328
rosnie... mimo odstrzału... co oznacza regulację i odtwarzanie a nie wybijanie gatunku

Pogłowie saren:
2007: 646006
2008: 687105
również tendencja zwyżkowa... mimo odstrzału... cholera...

Pogłowie dzików:
2007: 159268
2008: 187384
Kurka wodna... skoro tak niszczą tę naturę, to się wybitnie nie starają... o wytrzebienie gatunku... z roku na rok coraz więcej zwierzyny... jak to wytłumaczysz?

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 22:04 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Cytuj:
Rozumiem, że wedle Twojego toku rozumowania, od dziś sadzimy każdy po drzewku i pilnujemy coby urosło, bo za parę lat na nie się przeprowadzamy
Prawda jest taka, że ludzie muszą mieszkać w większości w miastach, bo dla wszystkich nie wystarczyłoby miejsca na drzewach :wink:
Cytuj:
drżąc aby nie zeżarły nas wilki, które z braku zajęcy (wyżartych przez lisy) przerzucą się na ludzi,

Według danych Zakładu Badania Ssaków PAN, liczebność wilków w Polsce w sezonie 2006/2007 oszacowano na 384–598 osobników. Polaków jest coś koło 38 mln :D
Cytuj:
wszelka broń zostanie zezłomowana odgórnym rozporządzeniem.
Nie, broń palna będzie dostępna dla wojska i policji :) .
Cytuj:
Oczywiście w ramach ochrony środowiska, wyłączamy elektrownie (grodów nie wolno budować, bo się skaleczy drzewo), zapominamy o możliwości gotowania bo ogień to zło wcielone...
:lol:
Cytuj:
Prawda jest taka, że stanu zniszczeń dokonanych przez naszych pradziadów, zarówno tych co karczowali starą puszczę jak i tych co dokonywali rewolucji przemysłowej wieku pary, nie da się ot tak cofnąć. Jeśli dopuścimy do nadmiernego rozmnożenia się jeleni... to szlag trafi młody drzewostan (bo zostanie zeżarty), jeśli nadmiernie rozmnożą się wilki, to szlag trafi jelenie (bo zostaną zeżarte), jeśli...

... tego nie dostrzegasz, to natura opiera się na sieci powiązań - trudnych i skomplikowanych i tak naprawdę dopiero niedawno ludzie zdali sobie sprawę, jak niewiele o niej wiedzą
Zajmuję się ekologią mniej więcej od 10 lat. Co nieco na ten temat wiem. Oczywiście nie jesteśmy w stanie przywrócić pierwotnego stanu, bo on już nie istnieje, natomiast możemy zmierzać w kierunku wytworzenia nowego stanu równowagi (homeostazy).
I jeśli zachodzi konieczność interwencji, to ok, interweniujmy, ale biorąc pod uwagę stan wiedzy naukowej i nie robiąc z tego rozrywki. Dopóki myśliwi będą łączyć zabijanie z konkursami, imprezami, zbieraniem trofeów itp. działalnością rozrywkową, mam o nich bardzo niskie mniemanie i żadnemu ręki nie podam.

PS.
Cytuj:
Kurka wodna... skoro tak niszczą tę naturę, to się wybitnie nie starają... o wytrzebienie gatunku... z roku na rok coraz więcej zwierzyny... jak to wytłumaczysz?
Bo to jest hodowla, a nie zachowywanie równowagi w przyrodzie. Zależy im, by co roku mieć więcej zwierząt do odstrzału, tak jak hodowcy świń zależy, żeby co roku więcej zwierząt odstawić do rzeźni. I oczywiście chronią tylko gatunki, do których mogą strzelać. Taka wybiórcza "miłość"...

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 22:52 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Podejrzewam, że w tym zakresie oboje możemy się zgodzić tylko w jednym punkcie... że należy edukować, edukować i jeszcze raz edukować... może za parę lat rolnik nie będzie patrzył na żółwicę jak na odmianę kury wychodzącą z bagien na jego pole.

Jak chodzi o polowanie, to moim zdaniem człowiek jednak jest drapieżnikiem, wszystkożernym ale drapieżnikiem, więc ma zwyczajnie to we krwi, a z naturą ciężko walczyć... - dziś przynajmniej coraz rzadziej upolowane mięso się marnuje, niemniej w zakresie części rozrywkowej... wiesz, kiedyś jak myśliwi wracali z upolowaną zwierzyną, to było to powodem do święta... wioska miała co jeść, być może wykrzywione ale jak dla mnie tego typu imprezy są pozostałością... zarówno przygotowań (również mających formę rytuału) do polowania jak i świętowania (jak najbardziej rytualnego) po powrocie. O Hubertusie i jego powinowactwie (wystarczy zerknąć w legendę) z Hernem nie chcę nawet wspominać.

Co do danych odnośnie wilków... czy Twoim zdaniem powinny osiągnąć stan 1:1 wstosunku do ludzi? Bo tak wygląda Twoje sformułowanie. Jak dla mnie, dość sensownie pokazano realny problem w tym artykule (dotyczący zresztą nie tylko wilków):
http://www.wiz.pl/main.php?go=1&op=2&id=186

Problemem jak widać raczej nie są myśliwi...

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 23:17 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Szerszen napisał(a):
[...] niemniej w zakresie części rozrywkowej... wiesz, kiedyś jak myśliwi wracali z upolowaną zwierzyną, to było to powodem do święta... wioska miała co jeść, być może wykrzywione ale jak dla mnie tego typu imprezy są pozostałością... zarówno przygotowań (również mających formę rytuału) do polowania jak i świętowania (jak najbardziej rytualnego) po powrocie. O Hubertusie i jego powinowactwie (wystarczy zerknąć w legendę) z Hernem nie chcę nawet wspominać.


i w tym rzecz. oni polowali bo musieli, świętowali to, że mają żarcie. dziś człowiek nie musi polować, by mieć co jeść (wystarczająco dużo hoduje), a to świętowanie... spójrzmy prawdzie w oczy: to pochwała morderstwa dla przyjemności. dzisiaj myśliwi nie cieszą się z tego, że mają co jeść, tylko z tego, że udało im się zabić. różnica jak dla mnie diametralna.

Cytuj:
Co do danych odnośnie wilków... czy Twoim zdaniem powinny osiągnąć stan 1:1 wstosunku do ludzi? Bo tak wygląda Twoje sformułowanie. Jak dla mnie, dość sensownie pokazano realny problem w tym artykule (dotyczący zresztą nie tylko wilków):
http://www.wiz.pl/main.php?go=1&op=2&id=186

Problemem jak widać raczej nie są myśliwi...


widzisz, ja wypowiedź Amvaradel odebrałam trochę inaczej: że mamy tak miażdżącą przewagę liczebną, że wilki nie są w stanie poważnie zagrozić człowiekowi. zwłaszcza, że (idąc za artykułem) unikają ludzi. co najwyżej uszczuplą nieco hodowane stadko krówek...

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 23:36 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Ale i dla myśliwych nie są problemem... większym są dla hodowców owiec. Problemem wilków jest raczej ruch kołowy, nie mający ani z myśliwymi ani z polowaniami nic wspólnego (no może poza faktem, że myśliwy musi dojechać na miejsce polowania).

Cały czas mam wrażenie, że odbieracie myśliwego jago faceta, który do lasu idzie jedynie z mordem w oczach i możliwie dużą dubeltówką (którą zapewne łata swoje kompleksy). Prawda jest taka, że znacznie częściej idzie on do lasu pomagać zwierzynie niż ją mordować, w dodatku pozostając wciąż (czego przykładem jest i obecna dyskusja) pod ostrzałem stereotypów społeczeństwa z jednej strony, żądaniami rolników z drugiej, a stanem przyrody z trzeciej.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: piątek, 30 kwietnia 2010, 00:02 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 listopada 2009, 18:52
Posty: 667
Lokalizacja: prosto z drzewa
Szerszen napisał(a):
[...](no może poza faktem, że myśliwy musi dojechać na miejsce polowania).
Cały czas mam wrażenie, że odbieracie myśliwego jago faceta, który do lasu idzie jedynie z mordem w oczach i możliwie dużą dubeltówką (którą zapewne łata swoje kompleksy).


tę samą funkcję pełni odpowiednio duży samochód, którym na owo polowanie dojeżdża :lol:

Cytuj:
Prawda jest taka, że znacznie częściej idzie on do lasu pomagać zwierzynie niż ją mordować, w dodatku pozostając wciąż (czego przykładem jest i obecna dyskusja) pod ostrzałem stereotypów społeczeństwa z jednej strony, żądaniami rolników z drugiej, a stanem przyrody z trzeciej.


ja mam czasem wrażenie, że mieszamy działalność myśliwych z działalnością leśników.
poza tym prawda jest taka, że ja też pomagam zwierzynie (wprawdzie nie dzikiej, tylko podwórkowej), ale nie zdarza mi się jej mordować...
kolejna prawda jest taka, że gdyby jeden człowiek nie szkodził, to drugi nie musiałby pomagać.
ale, jak to ktoś kiedyś powiedział: prawda jest jak d... - każdy ma swoją.
rozumiem Twój punkt widzenia, ale to co napisałeś nie zmienia faktów, o których pisałyśmy wcześniej - wyłazi żądza mordu, jak u przodków, którzy dla zabawy wybili tura

_________________
Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. I widzisz, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: piątek, 30 kwietnia 2010, 02:18 
Kallisto napisał(a):
wyłazi żądza mordu, jak u przodków, którzy dla zabawy wybili tura


Widac mamy to w genach i to pozwolilo nam przetrwac i rozwinac sie jako gatunkowi.
Bez tego i bez inteligencji musielibysmy byc albo plodni jak myszki albo wielcy jak slonie :P


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: piątek, 30 kwietnia 2010, 07:41 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Dinozaury były większe... i wyginęły... więc stawiałbym na płodność... ale jak u karaluchów. :lol:

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: piątek, 30 kwietnia 2010, 10:03 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Szerszeń:
Cytuj:
Podejrzewam, że w tym zakresie oboje możemy się zgodzić tylko w jednym punkcie... że należy edukować, edukować i jeszcze raz edukować... może za parę lat rolnik nie będzie patrzył na żółwicę jak na odmianę kury wychodzącą z bagien na jego pole.

Z tym się zgodzę. Dodałabym tylko: a myśliwy nie będzie patrzył na dzika jak na świnię w zagrodzie :wink:

O świętowaniu zabijania wypowiedziała się Kallisto i zgadzam się z tym, co napisała.

Cytuj:
Co do danych odnośnie wilków... czy Twoim zdaniem powinny osiągnąć stan 1:1 w stosunku do ludzi? Bo tak wygląda Twoje sformułowanie. Jak dla mnie, dość sensownie pokazano realny problem w tym artykule (dotyczący zresztą nie tylko wilków):
http://www.wiz.pl/main.php?go=1&op=2&id=186

Problemem jak widać raczej nie są myśliwi...

Żartowałeś, że jak będziemy chronić wilki, to ludzie będą musieli chronić się przed nimi na drzewach... Chciałam unaocznić proporcje ilości wilków i ludzi - od razu widać, który gatunek stanowi zagrożenie dla bytu drugiego.


Obecnie jedynym zagrożeniem dla gatunku ludzkiego są sami ludzie.

Odnosząc się do artykułu - porusza on problem przez nas nie dyskutowany, ale rzeczywiście, transport drogowy jest przyczyną wielu problemów ekologicznych, także utrudnia lub wręcz uniemożliwia miejscami migracje zwierząt. Jednak nie zmienia to faktu, że myśliwi też zwalczają wilki i traktują je jako szkodniki Nagonki na wilki nadszedł czas... Wilczy problem zdaniem myśliwych z Birczy
Tak więc wilki mają 3 głównych przeciwników: hodowców, myśliwych i transport drogowy.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: piątek, 30 kwietnia 2010, 13:19 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): czwartek, 27 września 2007, 18:55
Posty: 1018
Z czego problem myśliwych wynika raczej z problemu hodowców, skarżących się na "te bestyje".
Nikt nie mówi, że tego typu problemy łatwo rozwiązać ale trzeba próbować.
Póki jesteśmy gatunkiem dominującym (a jesteśmy), niestety za błędy zapłacimy również - ino w dłuższym okresie czasu.

_________________
Sztokfish - skazany za zimnolubność.
Dobra rada dla L: Nim znów użyjesz słowa poganin i relatywizm razem, zapoznaj się z terminem tabu.
http://www.runy.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: wtorek, 4 maja 2010, 15:03 
Offline
Manaderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 14:35
Posty: 901
Lokalizacja: Wrocław
Ubawiłem się setnie :D Amvaradel, Kalisto, dziękuję :D no i Szeszeniu również dziękuję !

Równie dobrze moglibyście dyskutować o tym, że nalezy przekonac wilki do jedzenia tylko i wyłącnzie mięsa już zabitego przez ludzi wykładanego w lasach, bo przeciez cżłowiek zabije o wiele bardziej bezboleśnie niż wataha wilków.

Wilk i cżłowiek ma polownaie, łowiectwo w naturze, w instynkcie - i zaprzeczanie mu nic nie da, mimo najszczerszych chęci ekofili :/

to taka moja mała dygresja tylko - nie chę się w ta dyskusję mieszać bo z amvaradel przegadaliśmy niejdną stronę na forum ;) i znamy swoje stanowiska. Takż ebawcie się dobrze a ja z chęcią poczytam dalej :)

_________________
Obrazek
-------------------
gg 4217782

Hakken napisał(a):
Mazowsze jest niestety gorzej zaopatrzone w miejsca kultowe, mam tylko jeden chram i to, Warszawkim zwyczajem, nowy :)


wegetarianin - słowo w języku indian ojibwa oznaczające "za głupi by polować"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polowania
PostNapisane: wtorek, 4 maja 2010, 17:31 
Offline
Kapłanka Hathor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 8 września 2007, 22:33
Posty: 3271
Lokalizacja: lubelskie
Cytuj:
Równie dobrze moglibyście dyskutować o tym, że nalezy przekonac wilki do jedzenia tylko i wyłącnzie mięsa już zabitego przez ludzi wykładanego w lasach, bo przeciez cżłowiek zabije o wiele bardziej bezboleśnie niż wataha wilków.
Nie wiem skąd przyszedł ci do głowy taki pomysł.
Cytuj:
Wilk i cżłowiek ma polownaie, łowiectwo w naturze, w instynkcie - i zaprzeczanie mu nic nie da, mimo najszczerszych chęci ekofili :/

Wilk nie ma wyboru, człowiek obecnie ma wybór. Wilk kieruje się instynktem*, człowiek oprócz instynktu ma rozum i moralność. Wilk nie jest w stanie utożsamić się z ofiarą, ani przyjąć odmiennego od swojego punktu widzenia, człowiek - przynajmniej teoretycznie - jest do tego zdolny. Wymieniać dalej? Jeśli proponujesz, by człowiek zszedł do poziomu wilka, to proponujesz cofanie się w rozwoju, czyli regresję. Zresztą to nie jedyny wątek, w którym zamiast rozwoju proponujesz regres.


* To uproszczenie, chętnie rozwinę je na konferencji majowej.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL